Zauroczona pracami z Dzieciaki w domu postanowiłam spróbować naszych sił. Śmiechu było sporo. Zaczęło się od tego, że J. wzięła do ręki patyczek kreatywny i powiedziała "to będzie moja inspiracja". Szok! Skąd ona zna słowo I-N-S-P-I-R-A-C-J-A? Start był całkiem niezły, przynajmniej jeśli chodzi o humory.
Z bałwankami, które miały wglądać tak trochę przekombinowałam, bo nie wycięłam mniejszych kółek :/. Następnym razem bardziej się skupię. J. Zakładała szaliki, naklejała oczy i mazakiem rysowała resztę.
Bałwanki smutne mają żółte szaliki.
Ten Bałwanek idzie na bal i musi być kolorowy.
Zdecydowanie muszę się bardziej przyłożyć i skupić na szczegółach. Mamy długi weekend więc J. pewnie się upomni o bałwanki to zrobimy bardziej wypaśne :P.
Później był czas na moją zabawę czyli mama w domu :P. Zrobiłam petardę. Dużo czasu mi zajęła ale efekt super. Jestem z siebie dumna :D.
nie wiem dlaczego poodwracały mi się zdjęcia? :(
No proszę ale zdolniachy :-) ja już się doczekać nie mogę takich manualnych zabaw z maluchami :-) ale jeszcze trochę bo by wszystko pożarły ^^
OdpowiedzUsuń