Dzisiejszy dzień został przeze mnie pożytecznie wykorzystany. Zaraz po pracy ćwiczyłam. Nie wiem skąd miałam tyle siły, ale wypociłam co chciałam :D.
Na dowód moja koszulka :P.
mój komputer przy wgrywaniu zdjęć odwrócił je :/ znowu... <zła>
Jestem ciekawa jak Wam idzie? Od ostatniego posta z koszulką minął tydzień. Tak, tak, to już tydzień. Nie ma co się obijać. Kto chce mieć ciało w czerwcu jak milion dolarów ręka do góry (ci co wolą odessać sobie tłuszcz - i stać ich na to - niech poniosą rękę z portfelem :P, mnie nie stać więc ćwiczę :D).
Po ćwiczeniach dostałam jakiś nadzwyczajnych sił i godzinę prasowałam.
Więc dzień został pożytecznie wykorzystany.
Jestem ciekawa jak Wam idzie? Od ostatniego posta z koszulką minął tydzień. Tak, tak, to już tydzień. Nie ma co się obijać. Kto chce mieć ciało w czerwcu jak milion dolarów ręka do góry (ci co wolą odessać sobie tłuszcz - i stać ich na to - niech poniosą rękę z portfelem :P, mnie nie stać więc ćwiczę :D).
Po ćwiczeniach dostałam jakiś nadzwyczajnych sił i godzinę prasowałam.
Więc dzień został pożytecznie wykorzystany.
Mi nie idzie - młodszy syn w swym życiu płodowym zafundował mi przepuklinę pępkową i teraz czekam na wizytę u chirurga (LOL). Jeśli da mi zielone światło do ćwiczenia, dołączam do Ciebie:)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki i czekam na Ciebie!
OdpowiedzUsuńBLOG ROKU? hmm :)
OdpowiedzUsuńTez się zastanawiam :)
tak :) lepiej żałować, że się coś zrobiło niż żałować, że się tego nie zrobiło :P
Usuńpodziwiam Was dziewczyny:):) Trzymam kciuki za Waszą nienaganną figurę w czerwcu, ja będę się wtedy zalewać łzami mówiąc: mogłaś dołączyć w lutym, mogłaś;) ! pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń