W przedszkolu J. w najbliższy piątek odbędzie się Bal Przebierańców połączony z Dniem Babci i Dziadka. Odbędzie się po południu więc poproszono rodziców o pomoc w upieczeniu ciast i zrobieniu kotylionów dla Dziadków jako biletów wstępu. No więc zrobiłam kotyliony na rękę (miały być do przypięcia na agrafkę, ale zapomniałam kupić agrafek :/). Nieskromnie muszę przyznać, że wyszły mi super. Robiłam pierwszy raz.
Fotorelacja z prac :)
Ten z lewej taki nieudany bo pierwszy :)
Wszystko wokoło jest z brokatu :/.
Stwierdzam, że takie zabawy bardzo mi się podobają. Muszę się rozwinąć w tym kierunku.
ps. w puszce na sukcesy wylądowała karteczka, że dzisiaj zrobiłam piękne kotyliony, bo to przecież mój sukces :).
ps. w puszce na sukcesy wylądowała karteczka, że dzisiaj zrobiłam piękne kotyliony, bo to przecież mój sukces :).
Naprawdę bardzo udane te kotyliony... ;)
OdpowiedzUsuńPamiętam kotyliony, które się robiło w podstawówce. Zasada była trochę inna. Te Twoje są sprytniejsze i bardziej efektowne :)
OdpowiedzUsuńśliczne!
OdpowiedzUsuńRozumiem, że nowa fryzura i nowy kolor włosów, ale dlaczego zmieniłaś swoje zdjęcie :(? Jak pomyślę o poprzednim to aż chce się zrobić dzióbek :D. Poproszę to stare zdjęcie na maila na pamiątkę!
UsuńSuper wyszły!:)
OdpowiedzUsuńWitam i zapraszam do mnie - nominuję tego bloga do Liebster award :) szczegóły na blogu :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZdolna mamuśka :)
OdpowiedzUsuń