... i zaraz mnie coś trafi. Są WSZĘDZIE! Nawet w lodówce. Już się ich pozbyłam, a tu znowu cała chmara tego małego paskudztwa.
Poszperałam w Internecie.
Na pewno nie działa na nie rajd do kontaktu. Komary padają, a one nie :/.
Nie działa też strumień gorącego powietrza z suszarki - dalej żyją.
Przeczytałam też, że można do miski włożyć owoc, zakryć folią do żywności, zrobić kilka dziurek widelcem i odstawić. Sprawdziłam. Rzeczywiście, muszki wejdą do środka, ale dalej tam żyją. Co z tego jak potem trzeba zdjąć folię, żeby wszystko wyrzucić. Muszki odlatują...
Działa natomiast magiczna mieszanka soku z jabłek, octu i płynu do mycia naczyń.
Mikstura:
1 i 1/2 szklanki soku z jabłek,
łyżka octu,
łyżka płynu do mycia naczyń.
Wszystko mieszamy, wlewamy do miski i zostawiamy na noc. Muszki się zlatują i topią.
Efekt: