Jutro odwiedzi nas w domu Mikołaj. Postanowiłam zrobić Mu niespodziankę i upiekłam tort. Zaszalałam trochę z barwnikami spożywczymi i efekt jest - hmmm nie będę skromna - rewelacyjny. Taki tort robiłam po raz pierwszy i efekt mnie zaskoczył. Pękam z dumy :).
W środku jest zielony i czerwony biszkopt. Krem o smaku cytrynowym, ale nie wiem jak będzie smakował. Boję się, że przesypałam tych barwników i wszystko wyjdzie mdłe. Jutro się okaże. Dla oka miłe. Z zachwytu nad samą sobą chyba dzisiaj nie zasnę :P hihi.
tort jest prosty. Nie wiem dlaczego na zdjęciu jakoś się wykrzywił ;)
o wow! ekstra tort :P Mikołaj będzie w siódmym niebie :D
OdpowiedzUsuńWow! Każdy Mikołaj i nie tylko marzy o takim torcie specjalnie dla niego! :-) Gratuluję kulinarnego talentu :-)
OdpowiedzUsuńW pierwszej chwili myślałam,że to gigantyczna kanapka ze szpinakiem ;D patrze dalej..Nie! To piękny tort,który chętnie bym podjadła :D
OdpowiedzUsuńTyle szpinaku to by pewnie sam Papaj nie zjadł ;)
Usuńwow ;-) świetnie wygląda
OdpowiedzUsuń