piątek, 30 maja 2014

wróciłam do ćwiczeń

Wróciłam do ćwiczeń. Ostatni wpis na blogu o ćwiczeniach  zamieściłam 19 marca. 20 ćwiczyłam ostatni raz. Potem się trochę porobiło i nie miałam głowy do ćwiczeń. Lato przyszło. Urlop w sierpniu się zbliża. Trzeba ćwiczyć :). Zaczęłam w poniedziałek - podejście czwarte. Idzie mi kiepsko czyli beznadziejnie. Nie mam siły, nie mam kondycji. Zmęczenie robi swoje. 

W środę ćwiczyłam jogę. Miałam takie problemy z równowagą, że ktoś patrząc na mnie mógłby pomyśleć, że jestem pijana. Skłony robię do kolan, nie potrafię dotknąć rękami ziemi. I jak tu się nie zniechęcić!? Zero kondycji. Rok temu o tej porze ćwiczyłam wieczorami P90X, gdzie treningi trwały godzinę. Teraz ledwo dociągam 30 minutowy trening P90X3. 

W  czwartek po 10 min. ćwiczeń CVX odłożyłam ciężarki. Nie miałam siły dalej z nimi ćwiczyć.

Początek nie jest zachęcający... nic, a nic!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz