niedziela, 11 maja 2014

Majówka cz. II - prawnuczka i prababcia

J. lat 4 + moja babcia czyli prababcia J.  lat 82 = Mieszanka wybuchowa.

Nic nie stoi im na drodze, nie ma rzeczy niemożliwych, wszystko mogą razem robić. Bawią się godzinami, opowiadają sobie, gotują na niby, chodzą karmić kury do sąsiadów trzy razy dziennie, 40 razy z rzędu włączyły budzik i słuchały jak dzwoni. Gdy są razem reszta świata nie istnieje. Wyobraźcie sobie, że w ciągu 6 dni moje dziecko sporadycznie mówiło "mamo", słowa "tato" nie było w ogóle. Mogłam być obok, ale jak J. była z prababcią to mnie nie zauważała. 
Z moją babcią dzieli nas ponad 400 km i J. widzi się z prababcią trzy razy w roku, ale więź, która je łączy jest niesamowita. Prababcia rozkwita na widok prawnuczki i dostaje jakieś nieziemskiej energii do zabaw, spacerów, harców. Niby boli ją noga, ale przy J. o wszystkim zapomina.
J. natomiast zapomina o wszystkich innych osobach. Jest całkowicie skupiona na prababci.
Dzieli je różnica 78 lat, ale w ogóle im to nie przeszkadza. To tak jakby zamknąć je w szklanej kuli, bo gdy są razem nic więcej nie jest im potrzebna, poza nimi samymi.


 

1 komentarz: