Walczymy z nieśmiałością i czytamy bajki terapeutyczne. Jest to już nasz rytuał wieczorny - codziennie jedna bajka.
Znalazłam bajki w Internecie. Niestety w pobliskich księgarniach sieciowych ich nie znalazłam. W Internecie jest ich dosyć sporo na różne problemy. My skupiamy się na tych związanych z nieśmiałością i brakiem wiary w siebie. Są jeszcze inne - dla dzieci które boją się ciemności, których rodzice się rozwodzą, które boją się ćwiczyć, mają problem z rodzeństwem, idą do przedszkola itd... Zresztą wpiszcie w wyszukiwarce to zobaczycie :). Każdy znajdzie coś na swój problem.
Minus tych bajek jest taki, że czytam je z komputera z edytora tekstowego. Nie ma kolorowych kartek i rysunków. Myślałam, że J. szybko się znudzi i nie będzie chciała słuchać. Bajki są długie, mają kilka stron. A tu niespodzianka!
J. bardzo chętnie słucha tych bajek i wręcz się ich domaga. To znaczy, że są fajne :). Słucha grzecznie, jest skupiona, nie marudzi, nie wierci się. Dzisiaj jak spytałam o czym była bajka, którą czytałam wczoraj to opowiedziała. Nie chce skończyć na jednej bajce, chce abym czytała więcej niż jedną. Jestem zaskoczona, bo myślałam, że jak będę czytała coś z białej kartki i to dosyć długo to J. się znudzi. Jak właśnie się przekonuję bajka nie musi być kolorowa, żeby zachęcić dziecko do słuchania.
Dzisiaj przeczytałam dwie krótkie bajki relaksacyjne. Myślałam, że zrelaksują J. i szybciej zaśnie, ale nic z tego ;). Jutro kolejna przygoda nieśmiałego zwierzaczka.
P.S. Ostatnie zachowania J. wskazują, że chyba rozszerzymy nasze bajki o te dla dzieci, które boją się ciemności.
Bardzo potrzebne są tego typu bajki :)
OdpowiedzUsuń