Pełna energii po pierwszym tygodniu ćwiczeń z chęcią zaczęłam następny. Tym razem już bez zakwasów :), niestety dalej pojawiał się kaszel przy ćwiczeniach Accelerator i The Warrior. W środę X3 Yoga bez zadyszki ;).
W czwartek kryzys. Zmęczenie praca-dom-dziecko, a jeszcze trzeba poskakać. Do tego wciąż ten kaszel przy podskokach :(.
Tydzień jakoś mi minął. Pierwszy kryzys pokonałam. Dalej chce mi się ćwiczyć :).W czwartek kryzys. Zmęczenie praca-dom-dziecko, a jeszcze trzeba poskakać. Do tego wciąż ten kaszel przy podskokach :(.
CVX nadal z piłką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz