wtorek, 14 października 2014

muszki owocówki...

... i zaraz mnie coś trafi. Są WSZĘDZIE! Nawet w lodówce. Już się ich pozbyłam, a tu znowu cała chmara tego małego paskudztwa.

Poszperałam w Internecie.

Na pewno nie działa na nie rajd do kontaktu. Komary padają, a one nie :/.

Nie działa też strumień gorącego powietrza z suszarki - dalej żyją.

Przeczytałam też, że można do miski włożyć owoc, zakryć folią do żywności, zrobić kilka dziurek widelcem i odstawić.  Sprawdziłam. Rzeczywiście, muszki wejdą do środka, ale dalej tam żyją. Co z tego jak potem trzeba zdjąć folię, żeby wszystko wyrzucić. Muszki odlatują...

Działa natomiast magiczna mieszanka soku z jabłek, octu i płynu do mycia naczyń.

Mikstura:
1 i 1/2 szklanki soku z jabłek,
łyżka octu,
łyżka płynu do mycia naczyń.

Wszystko mieszamy, wlewamy do miski i zostawiamy na noc. Muszki się zlatują i topią.

Efekt:


3 komentarze:

  1. My na szczęście nie mamy tego problemu, ale widać Ty poradziłaś sobie z tymi muszkami świetnie

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie też szaleją te muszki i dotychczas łapałam je do szklanki z piwem, do której wkładałam taki lejek wycięty z papieru.

    OdpowiedzUsuń