Dzisiaj znowu pobiegłam. Zaczyna mi się podobać :). Jest weekend, zobaczymy jak będzie jutro gdy wrócę zmęczona po pracy... czy też mi się zachce.
Trasa 3,94 km, 27 min i minus 276 kcal. Biegło mi się lepiej niż wczoraj, biegłam też inną trasą. Myślę, że na początek te 4 km wystarczą.
Zakwasy są okropne :/. Wszystko boli :(.
Też biegałam, ale chwilowo przestałam. No nic znowu muszę zacząć.
OdpowiedzUsuń