Weekend minął nam leniwie. Poniedziałek też. Nastał wtorek i musiałyśmy nadrobić stracony czas. Dzisiaj było u nas bardzo kreatywnie :). Wciąż mam wątpliwości kto ma w tych zabawach większą frajdę - J. czy ja :P. Co się będę rozpisywać. Zobaczcie zdjęcia.
Zaczęłyśmy wiosennie :) - motylki na kwiatkach.
Później była zima i tym razem listki już spadły z drzewa.
W nocy na niebie świeci księżyc i błyszczą się cekinowe gwiazdki.
Na koniec znowu wiosna i zajączkowa zabawa w chowanego.
Ten zajączek szuka :)
Te zajączki się chowają :).
Motylek z trawki wszystkiemu się przygląda....
... a kaczuszki spokojnie pływają po jeziorkach :).
świetne :) szczególnie ta trawa :)
OdpowiedzUsuńojacie, ale artyzm. serio!
OdpowiedzUsuńTrawa rewelacja :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł- mnie też urzekła trawa:)
OdpowiedzUsuńNo po prostu rewelacja :-) trawa, jeziorko, kaczuszki, wow, ale gdzie żabki? ^^ u mnie cała ekipa zostałaby pewnie pożarta a trawa potargana na maciupkie kawałeczki hihi
OdpowiedzUsuńKreatywna mama to skarb, dlatego właśnie pragnę nominować Cię do Liebster Blog Award. Po szczegóły zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńhttp://samozwancza-filozofka.blog.pl/2014/02/05/liebster-blog-award/
I takie zabawy to ja lubię :)
OdpowiedzUsuń